Kolejny balon poszedł w obroty i kolejny zachwycił wszystkich obecnych i przypadkowe osoby 😍😊
Jadwiga
Kolejny balon poszedł w obroty i kolejny zachwycił wszystkich obecnych i przypadkowe osoby 😍😊
Balon powstał w ramach szpitalnej terapii zajęciowej. Gotowy balon ozdobiłam tym, co było dostępne w zasobach komórki terapeutycznej. Zatem chwyciłam za koronki, sznurki, kwiaty sztuczne i kleje. Koszyki z wikliny stworzył mężczyzna przebywający wcześniej na oddziale. Balon ten i inne polecą na oddział dziecięcy szpitala.
Korytarze szpitalne to nie warunki do robienia zdjęć rękodziełu, zatem są, jakie są- musicie mi wybaczyć. Nawet też nie zdecydowałam się na filmik, a ukazałby balon w całej okazałości.
Jadwiga
A teraz gorąca prośba: jednej ze znajomych córeczka choruje na białaczkę; 7 maja będzie obchodzić swoje 6 urodzinki. Proszę zatem Was o rzecz, która rozświetli buzię małej dziewczynki, o kartkę urodzinową (mogą to być kartki własnoręcznie stworzone, jak i kupne). Proszę też, zaproście swoich znajomych do akcji- czym nas więcej, tym uśmiech dziecka szerszy. Podarujmy Jej ten uśmiech. Podaję adres:
Anastazja Rutkiewicz
Ul. Dąbrowskiego 14/1
85-158 Bydgoszcz
W imieniu dziecka dziękuję serdecznie wszystkim, którzy włączą się w akcję.
Po dość długiej nieobecności przychodzę z raportem z pobytu na oddziale rehabilitacyjnym. Prawdę mówiąc niekoniecznie chciałam już go opuszczać, patrząc, ile dobrego wniosła w moje funkcjonowanie owa. Nie jest to 100% poprawa, ale cieszy fakt, że jestem samodzielna, choć powolna, i w niewielu czynnościach potrzebująca pomocy. Ale dość utyskiwania. Dziś owoce wolnych chwil między rehabilitacją, obiadem, zajęciami terapeutycznymi- szydełkowanie. zrobiłam 3 Paryżanki, a zainspirowała mnie do nich Agnieszka z ADH-Hobby, odwiedzając mnie na oddziale i wręczając włóczkę z szydełkiem. Zajęła mi ona parę godzin, a że zabrakło włóczki poprosiłam Męża o dostarczenie nowych na kolejne Paryżanki. Takim sposobem powstały 3, ale muszę je dokończyć dorabiając paski i wszywając podszewki. Podszewki będą trykotowe, by też się nieco rozciągały. Zatem... owe Paryżanki; jedna dla mnie(albo i nie 😉), pozostałe dla wnuczek 😊
A wieczorami przed snem...
Jadwiga
Kolejny balon poszedł w obroty i kolejny zachwycił wszystkich obecnych i przypadkowe osoby 😍😊 Jadwiga